Przyznam się, że kiedyś nie znosiłam wiosny. Była to dla mnie niepotrzebna pora roku, taka nijaka. Jestem osobą, która lubi skrajne temperatury i jak jest nie do końca zimno i nie do końca ciepło to wolę zostać w domu. W tym roku przekonałam się do wiosny. Szczerze mówiąc nie wiem czemu. Dalej kojarzy mi się z niekończącym się katarem (mam straszną alergię), ale zaczęłam dostrzegać też piękno tego czasu. Zauważyłam, że jesteśmy wtedy weselsi i bardziej otwarci.
Przeżyłam egzaminy i mam trochę więcej wolnego czasu, więc wzięłam aparat i zmagając się z wiatrem porobiłam zdjęcia. :)
Piękne zdjęcia :) szczególnie te dmuchawce ...
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń