Zielona szkoła

       Wczoraj wieczorem wróciłam z zielonej szkoły. Była to ostatni wyjazd z moją klasą. Ogólnie to początkowo mieliśmy jechać w góry, ale powodzie pokrzyżowały nasze plany i w ciągu dwóch dni udało się załatwić wyjazd nad morze. Cała klasa była strasznie szczęśliwa, gdyż od samego początku chcieliśmy jechać na wybrzeże.

       Szczerze mówiąc myślałam, że będzie fajniej. Nie mówię, że było źle, ale chciałam, żeby było idealnie. Już przed wyjazdem było wiadomo, że nie wszystko idzie po mojej myśli. 

       Jednak kiedy poszliśmy na plażę, zapomniałam o wszystkim. Nie przypuszczałam, że może tam być tak pięknie. Było zimno, ale cudownie. Gdańsk i Sopot, w których byłam dość dawno temu, również bardzo miło mnie zaskoczyły. Cały wyjazd można uznać za bardzo udany, nie idealny, ale udany. 

       Bardzo żałuję, że zostały mi tylko 3 tygodnie z moją klasą. W czasie tej zielonej szkoły bliżej poznałam się z niektórymi i mi smutno, że to zbliża się koniec. Ale taka jest kolej rzeczy :c

ZDJĘCIA

Malbork:

 Mikoszewo:

  

Sopot:

Gdańsk:

Mam nadzieję, że się Wam podobają :)

INSTAGRAM